Czy rzeczywiście Getin Noble Bank wygrywa z „frankowiczami”? Mamy sześć nowych wyroków stwierdzających nieważność umów kredytów “CHF”

Getin Noble Bank – bank, który w swoim portfelu ma kredyty „frankowe” na łączną kwotę około 8 miliardów złotych ogłosił, że właściwie nie ma żadnego problemu z procesami dotyczącymi kredytów „frankowych”.

Zgodnie z treścią komunikatu banku na zaledwie 9 wyroków zapadłych w sprawach dotyczących banku, Getin przegrał 2 sprawy. Klienci którzy „wygrali” z bankiem mieli zaś zyskać tylko… 14.000 zł.

Komunikat jest jasny – bank bardzo dobrze radzi sobie z procesami sądowymi, problem procesów dotyczących kredytów frankowych w Getin Noble Banku właściwie nie istnieje, a rzadkie wygrane kredytobiorców są symboliczne – korzyści kredytobiorców są niewspółmierne do kosztów procesu.
(źródło: https://finanse.gazetaprawna.pl/…/8164914,getin-noble…)

Tymczasem tylko w ciągu ostatniego miesiąca w sprawach w których jestem pełnomocnikiem kredytobiorców Getin Noble Bank S.A. przegrał 6 razy, w tym raz prawomocnie:

– dwie przegrane (nieprawomocne) przed Sądem Okręgowym w Warszawie dnia 24 maja 2021 roku XXVIII C 1885/21 i XXVIII C 1880/21

– jedna przegrana (nieprawomocna) przed Sądem Okręgowym w Warszawie dnia 13 maja 2021 roku XXV C 2310/17

– jedna przegrana (nieprawomocna) przed Sądem Rejonowym dla Warszawy – Woli w Warszawie (I C 832/19)

– jedna prawomocna przegrana przed Sądem Apelacyjnym w Szczecinie 30 kwietnia 2021 roku (I ACa 584/20)

-jedna przegrana (nieprawomocna) przed Sądem Okręgowym w Warszawie z dnia 5 maja 2021 roku (XXV C 304/19)

We wszystkich tych sprawach sądy stwierdziły nieważność umów kredytów, co skutkuje tym, że dług kredytobiorcy w najlepszym dla banku razie redukuje się do wartości różnicy między kwotą wypłaconą kredytobiorcy przez bank, a sumą wpłat kredytobiorcy na rzecz kredytu.

Na podstawie tych wyroków dług wobec banku zmniejszy się – w zależności od kwoty kredytu i okoliczności sprawy – nawet o setki tysięcy złotych dla jednej umowy. Korzyści dla kredytobiorców w żadnym wypadku nie są więc symboliczne.

Analiza komunikatów banku wskazuje na to, że bank nie uwzględnia w swoich statystykach spraw przegranych nieprawomocnie.

Czy można jednak lekceważyć niekorzystne dla banku wyroki nieprawomocne?

Moim zdaniem przy ocenie sytuacji banku nie można pomijać takich wyroków – nie ma przecież żadnych racjonalnych podstaw aby przyjmować, że zarówno TSUE, jak i SN całkowicie zmienią zdanie na temat kredytów frankowych, stwierdzając ostatecznie, że umowy te są jednak w pełni ważne i skuteczne. A tylko taki nieprawdopodobny wręcz scenariusz mógłby uchronić bank przed uprawomocnieniem się wielu wyroków ustalających nieważność umów kredytów.

Trudno powiedzieć, jak obecnie wyglądają statystyki wszystkich spraw przegranych/wygranych przez Getin Noble Bank S.A. w skali całego kraju z ostatnich kilku lat.

Uważam jednak, że – przynajmniej nieprawomocnie – bank ten wręcz masowo przegrywa procesy sądowe, a większość korzystnych wyroków stwierdza nieważność umów.

Dostępne dane (wyroki odnotowywane przez Stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu, a także wyroki publikowane przez prawników należących do Stowarzyszenia Forum Prawników Finansowych) wskazują na to, że w sprawach dotyczących Getin Noble Banku w ostatnich kilku latach zapadło już wiele, w zdecydowanej większości pozytywnych dla kredytobiorców wyroków. Jest przy tam prawdopodobnym, że wiele z nich nie jest jeszcze prawomocna, ale dzieje się tak tylko dlatego, że postępowania sadowe były zawieszane w oczekiwaniu na różnego orzeczenia TSUE, czy SN.
Nie wszystkie sporne między stronami kwestie zostały już rozstrzygnięte przez Sąd Najwyższy, jednak nie przeszkadza to wielu sędziom samodzielnie wydawać wyroki korzystne dla kredytobiorców.

Większość znanych mi sędziów uwzględnia powództwa kredytobiorców (stwierdzając nieważność, względnie tzw. „odfrankowienie” kredytu), o ile tylko w sprawie nie występują szczególne okoliczności (na przykład niekonsumencki charakter umowy kredytu). Trzeba więc przyznać, że z różnych względów nie wszystkie sprawy kończą się wygraną kredytobiorcy, jednak zdecydowana większość spraw kończy się pomyślne dla kredytobiorców.

(autor tekstu: radca prawny Radosław Górski)