Uzasadnienie wyroku z dnia 1.10.2019 roku (dotyczącego Pana Mariusza Szczygła, Pana Tomasza Sadlika oraz Pana Jerzego Stuhra) #pozywamsmog

W dniu 1 października 2019 r., w połączonych sprawach z powództw Pana Mariusza Szczygła, Pana Tomasza Sadlika oraz Pana Jerzego Stuhra, zapadł szeroko komentowany zarówno w Polsce, jak i za granicą, wyrok dotyczący problemu zanieczyszczonego powietrza oraz smogu w Polsce. Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w Warszawie w sprawie o sygn. akt II C 661/19 uwzględnił trzy wymienione powództwa niemal w całości (oddalono jedynie częściowo żądanie w zakresie odsetek). Wyroki w połączonych do wspólnego rozpoznania sprawach wydał Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w składzie SSR Agnieszka Tulczyńska-Ożga. W sprawie tej powodów reprezentują prawnicy naszej kancelarii.

Wyrok ten ma przełomowe znaczenie dla wszystkich przyszłych procesów dotyczących problemu zanieczyszczonego powietrza w Polsce nie tylko z uwagi na doniosłość i  precedensowy charakter, ale przede wszystkim z uwagi na poziom merytoryczny jego uzasadnienia.

Sąd w bardzo obszernym, ponieważ liczącym około 60 stron uzasadnieniu wyjaśnił szczegółowo motywy zapadłego rozstrzygnięcia, które z pewnością jest korzystne dla wszystkich poszkodowanych przez złą jakość powietrza w Polsce.

Do jakich ustaleń i wniosków doszedł Sąd?

Po pierwsze, zdaniem Sądu powodowie wykazali, że w miejscach, w których przebywają dochodzi do regularnych przekroczeń dopuszczalnych norm zanieczyszczenia powietrza. Trudno zresztą nie zgodzić się z takim ustaleniem zważywszy na fakt, że powodowie powoływali się w tym zakresie na dowody stanowiące dokumenty urzędowe sporządzone przez organy państwowe m.in. Najwyższą Izbę Kontroli.

Sąd stwierdził również, że mając na uwadze aktualny poziom wiedzy na temat szkodliwości zanieczyszczonego powietrza (wynikający z badań naukowych), a także stopień rozwoju cywilizacyjnego oraz powszechną świadomość wpływu człowieka na zmiany klimatyczne, w dzisiejszym świecie niezwykle istotna jest dbałość o stan i jakość środowiska.

Na tej podstawie Sąd doszedł do przekonania, że w przypadku powodów doszło do naruszenia dobra osobistego w postaci prawa każdego z powodów do życia w środowisku odpowiadającym co najmniej normom dopuszczalnym (określonym w prawodawstwie Unii Europejskiej).

Sąd stwierdził ponadto, że w przypadku wszystkich powodów doszło do naruszenia dóbr osobistych jakimi są zdrowie (nie poprzez uszczerbek na zdrowiu, a tylko poprzez naruszenie bezpieczeństwa zdrowia powodujące lęk o stan zdrowia) i prawo do poszanowania miejsca zamieszkania.

Sąd słusznie również podkreślił, odwołując się do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 grudnia 2010 roku (sygnatura akt I PK 95/10), że krzywda, której każdy poszkodowany przez złą jakość powietrza w Polsce ma prawo domagać się naprawienia poprzez zapłatę zadośćuczynienia, może polegać na obawie o stan zdrowia. Działanie zagrażające dobru osobistemu, jakim jest zdrowie może powodować krzywdę polegającą na znoszeniu cierpień psychicznych związanych z takim zagrożeniem.

Sąd podzielił również twierdzenia strony powodowej o istnieniu dobra osobistego, którego treścią jest prawo do korzystania z walorów nieskażonego środowiska naturalnego.

Sąd w uzasadnieniu wyroku zwrócił uwagę na to, że związek między prawami człowieka a ochroną środowiska został dostrzeżony w koncepcjach filozoficznych oraz w prawie międzynarodowym, a także w polityce społecznej Unii Europejskiej oraz w porozumieniach międzynarodowych, których stroną jest Polska. Sąd podkreślił, że prawo do środowiska jako prawo człowieka ma bogatą historię orzeczniczą na gruncie funkcjonowania Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

Odwołując się do obszernego materiału dowodowego Sąd zwrócił uwagę na szczególnie negatywne dla Polski wyniki badań i analiz, dokumentujące dramatycznie zły stan powietrza w Polsce na przestrzeni wielu lat. Sąd wskazał również na fakt, iż zły stan powietrza wpływa na pogorszenie poziomu życia, utratę zdrowia i na śmiertelność wśród osób narażonych na oddychanie zanieczyszczonym powietrzem.

Sąd powołując się na zebrane w sprawie raporty słusznie zwrócił uwagę, że istnieją jak dotąd niewykorzystane rozwiązania, których zastosowanie pozwoliłoby na poprawę stanu powietrza w Polsce.

Zachowanie pozwanego Skarbu Państwa Sąd uznał za bezprawne już tylko z tego względu, że – jak stwierdził Sąd – Skarb Państwa będąc adresatem norm wynikających z prawa Unii Europejskiej nie wywiązuje się ze swoich obowiązków. Bezprawność zachowania Skarbu Państwa polega również i na tym, że jego działania były nieskuteczne i opieszałe. Skarb Państwa nie osiągnął celu dyrektywy CAFE i nie może zwalniać się z odpowiedzialności powołując się na szereg nieskutecznych, pozornych działań, czy też na trudność i skomplikowanie całego procesu poprawy jakości powietrza w Polsce.

Sąd zasądzając wskazane w pozwie kwoty uznał, że wysokość tych kwot jest symboliczna i nie odpowiada krzywdzie powodów, która wynika z bezprawnego zaniechania pozwanego Skarbu Państwa. Orzekając o uwzględnieniu powództw Sąd wskazał, że podstawą prawną rozstrzygnięcia są art. 448 k.c. w zw. z art. 23 k.c. oraz art. 24 k.c., a także art. 417 k.c.

 

Niezależnie od tego czy dobro osobiste podlegające ochronie zdefiniujemy jako prawo człowieka, prawo podmiotowe, prawo osobiste i również niezależnie od tego czy dobro osobiste polegające na prawie do korzystania z walorów nieskażonego środowiska (czystego, niezanieczyszczonego powietrza) wyodrębnimy jako nowe dobro w katalogu wskazanym w art. 23 k.c., czy też wyinterpretujemy je z już wpisanych do tego katalogu dóbr osobistych, albo praw wynikających chociażby z norm Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności  (prawo do godności, do prywatności, do życia, do czci, do zdrowia, do wolności), w świetle aktualnego poziomu wiedzy, aktualnych koncepcji filozoficznych, świadomości społecznej, treści przepisów prawa polskiego i międzynarodowego oraz moralności i zasad współżycia społecznego, sądy rozpoznające sprawy dotyczące ochrony dóbr osobistych powinny dojść do przekonania, że przez sam fakt utrzymującego się wieloletniego stanu zanieczyszczenia powietrza i sprzeczności takiego stanu rzeczy z prawem, doszło do naruszenia dóbr osobistych osób, które wystąpiły z podobnym powództwem. Taki stan rzeczy zasługuje na ochronę jaką daje między innymi art. 24 k.c.

Wyrok, który odmówiłby mieszkańcom Polski ochrony z powodu rzekomego nieistnienia dobra osobistego polegającego na prawie do korzystania z walorów nieskażonego środowiska, stałby w sprzeczności z poglądami doktryny prawa polskiego i międzynarodowego, z prawem i orzecznictwem międzynarodowym oraz orzecznictwem sądów polskich. Wyrok taki nie odpowiadałby świadomości i moralności społecznej, a w konsekwencji byłby sprzeczny z art. 8 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Ma to tym większe znaczenie, że każda sprawa prowadzona w ramach akcji #pozywamsmog w razie oddalenia powództwa, badana będzie z pewnością przez Europejski Trybunał Praw Człowieka. Spór sądowy pomiędzy obywatelami naszego kraju. a Skarbem Państwa. dotyczący smogu ma bowiem wymiar nie tylko procesowy. Jest to również, a może przede wszystkim, spór cywilizacyjny o to, jaka jest obecnie rola państwa w zakresie ochrony środowiska.

Przed nami kolejne wyroki w ramach akcji #pozywamsmog. Do tej pory za każdym razem sądy powództwa uwzględniały.

W toku jest również pierwsze w Polsce i jedno z pierwszych na świecie powództwo grupowe dotyczące odpowiedzialności władz państwa za złą jakość powietrza.